Zapytana przez znajomą czy jestem "les" i te moje podtekstowe "Eehh chyba zmienię orientację..."
E umówisz się ze mną na kawę?" :)
Albo zwyczajnie zapatrzę się na znajomą :)
Albo zwyczajnie zapatrzę się na znajomą :)
Uwielbiam patrzeć na miny znajomych kiedy nie zaprzeczam i nie potwierdzam wątpliwości i tylko się uśmiecham.
bo:
- zegarek jak noszę to na prawą rękę
- kolczyki w lewym uchu do dziś [z premedytacją aczkolwiek potrzebowałam zmiany](kiedyś w prawym jeden - było minęło)
- bransoletki też nie wisiały nigdy tam gdzie u heteryków
- pierścionki, obrączki (mam jedną obrączkę a a propo muszę ją zanieść do złotnika bo uległa deformacji :)) ? różnie nosiłam. teraz nie noszę... bo nie mogę...ale jak mogłam to nosiłam ale głównie środkowy i kciuk
Zawsze na odwrót...
A jak czuję? Sama nie wiem :)
Ocenie sami... ;)
Wasza Tusia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam! Czytasz, więc komentuj!
Kochane/i ja nie gryzę, nie biję...komentowanie też nie. Więc śmiało nie bójcie się rozmawiać czy wymieniać myśli :)
W miarę możliwości odwiedzę również Was bylebym tylko miała adres zwrotny ;)
Pozdrawiam Tusia :)