niedziela, 5 października 2014

Dotknęłam dna! Hist(e)oria!

Doszłyśmy z materką do niejakiego konsensusu po kłótni statniej (bo mamie sie wydawało, że ja "coś" powiedziałam, co nie było do niej a mnie sie zdawało, że obraziła się z zupełnie innego powodu).
A że obie mamy charaktery, że żadna nie da sobie "przetłumaczyć" z tym, że ja próbuje jednak wyjaśniać na bieżąco niż od razu się kłócić)

- Mamo! Gdzie idziecie później?!
-  Na działkę, a co chcesz?
- Aaaa... nic już...
- No gadaj...
- A bo jak będziecie gdzieś w Biedronce, albo gdzieś w pobliżu Rossa to byście kupili mi przy okazji Krem BB, bo na wykończeniu już...

No i tu zaskoczek w 100% wolę ten kremBB z GARNIER niż pospolite fluidy, podkłady i różne takie z Lirene Avon czy innych (Jesu ja nie pamiętam firm i marek linii kosmetycznych!! :))) )


Wkurzać się zaczęłam bo:
- Balsamy i kremy do rąk i ciała nie podchodzą mi z GARNIERA
- taki ten do twarzy masko-żelo-matujący specyfik też mi podchodzi jak pies do jeża
A to jak zaczarowane i nie uczula 
i ładnie kryje, i ile chce to nakładam
No i kończę pierwszą tubkę i zaczynam niedługo drugą, a co.

Zdecydowanie będę wracać i polecam

Do czego NIE WRÓCĘ

A no nie wrócę do czerwonej serii GARNIERA balsamów 

i kremów do rąk NEVER!!


SeeYa, Tusia


3 komentarze:

  1. Ja polubiłam te BB w ubiegłym roku.
    Tez byłam w szoku że nie szkodzą twarzy, bo ogólnie z Garnierem się nie lubimy :)
    Widzisz, przypomniałaś mi o tym BB a mi sie kończy podkład i chętnie wrócę do czegoś lżejszego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż ja BB Garniera wydałam jakoś nie mogłam go przełknąć chodź wiem, ze on nie do jedzenia, ale balsam czerwony z Garniera to mnie sie bardzo podobał i biały też :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Balsam czerwony przypadł mi do gustu, kremy BB , jakoś nie :)

    OdpowiedzUsuń

Witam! Czytasz, więc komentuj!
Kochane/i ja nie gryzę, nie biję...komentowanie też nie. Więc śmiało nie bójcie się rozmawiać czy wymieniać myśli :)
W miarę możliwości odwiedzę również Was bylebym tylko miała adres zwrotny ;)
Pozdrawiam Tusia :)