15 minut zapomnienia o Bożym Świecie :))

Dziś poniedziałek, a ja poniedziałków nie cierpię więc( nie )przypadkowo wstałam dziś "lewą nogą" - jak co poniedziałek.

Ale mój zły nastrój się poprawił po masażu. :)) (no bo przecież Tusia uwielbia być rozpieszczana w taki sposób). 

... 

Miałam dziś okazję "odlotu" dosłownie i przenośni. Choć na 15 minut, ale zawsze cuś.

A co to za cudeńko?

Materac, zwykły czarny materac do masażu, elektryczny. 

To  urządzenie, które zapewni wiele korzyści. Już po pierwszym masażu odczuwalny jest plusowy wpływ działania materaca, który pozwala utrzymać kondycję, urodę i dobre samopoczucie. Masaż to zabieg powodujący równomierne rozkładanie się podskórnej warstwy tkanki tłuszczowej, (pomocny w walce z nadwagą i celulitisem), ujędrnia i uelastycznia naturalnie starzejącą się skórę i jest lekarstwem na zmęczenie, osłabienie, stres i bezsenność.

Masaż poprawia krążenie, czyli odżywianie mięśni i odprowadzanie toksyn odpowiadających za zmęczenie, ich przykurcz i odrętwienia, zapobiega tworzeniu się żylaków. Masaż przyspiesza przemianę materii i wpływa kojąco na układ nerwowy, mięśniowy, pracę organów wewnętrznych np. zapobiegając powstawaniu złogów w nerkach (piasku i kamieni).

Recenzja balsamu do ciała z Ziai

Jakiś czas temu kupiłam bardzo fajny balsam do ciała.(pewnie każda z Was go zna :p )

Ten balsam spełnia moje oczekiwania np w gorące lato. :) Kiedy chcę się w miarę szybko opalić to wybieram to cudo. Rezultat zbliżony do typowych balsamów do opalania! (tych sezonowych)

Lubię go bo można go używać cały czas. O każdej porze roku. I czy się opalam czy nie moja skóra jest nawilżona. A że ja cenię naturalność no to w solarium mnie Panie nie zobaczą (te które lubią solarium oczywiście jak najbardziej mogą używać. Powiem więcej jest to nawet wskazane! :) Ale o tym gdzieś w połowie artykułu :) 

PS: Broń boże nie zabraniam chodzenia co jakiś czas na solarium. Żeby nie było :))

Tak wyglądam na zewnątrz:)

Masło kakaowe 

poprawia koloryt skóry

do skóry normalnej i suchej

Odżywczy balsam do pielęgnacji skóry normalnej i suchej 
polecany przed opalaniem również w SOLARIUM! 
(testowałam, ślicznie się opaliłam w ubiegłe wakacje - fakt nie w solarium :D)

Pierwsza pomoc :)

Czy darzyło ci się złamać szminkę, czy twój lakier do paznokci wysechł i nie możesz go odkręcić, a jak ci się już udało to konsystencja produktu nie jest przypadkiem tragiczna? Czy połamałaś kiedyś swój ulubiony cień Czy na wszystkie pytania odpowiedziałaś: Tak?

A to ja Ci powiem co zrobić, żeby uratować twoje kosmetyki ;)

1 Złamana szminka.

Przyznaj się zdarzyło sie (choć raz w życiu ;) - mnie tak!) Hoooo i pytanie "Co teraz?"

A no nic prostszego...

Jeżeli Twoja szminka złamała się w połowie - możesz ją skleić! Zwyczajnie zapalniczką, zapałkami troszeczkę roztopić produkt i przyłożyć dwa końce do siebie delikatnie pomóc palcem. Zlepić!:))) ( Proszę bez dwuznacznych wizji :D) i aby zastygła to do lodówki wkładamy na mniej więcej 30-60 minut. Jeśli twoja szminka mięknie bo leży w ciepłym miejscu. No nie wiem, w kurtce np. to również wkładamy ją do lodówki. I szminka ocalona ! :)

Dla Blondynek :)

Sama jestem Blondynką. Mój naturalny ciemny blond potrafi się zmienić pod wpływem światła. I albo wpada w ciemny brąz, albo w jaśniejszy o pół tonu blond. Oczywiście natura musiała mi się opatrzyć, znudzić zbrzydnąć, więc poszłam sobie kiedyś, kiedyś do mojej ukochanej pani fryzjerki. Pani I z asystą drugiej pani A zrobiła mi pasemeczka. Pierwotnie miałam być całkowitą jasną blondynką, ale podobno mam zbyt nietypowy odcień cery i efekt byłby odwrotny do zamiarów.

A więc… wracając do meritum sprawy.....

Kupiłam szampon z Joanny Professional i żeby nie było zbyt kolorowo ma on swoje plusy ale i minusy…

„Szampon rewitalizujący kolor popielaty, z mikroproteinami neutralizuje niepożądany odcień na włosach blond”

Szybki ratunek dla zniszczonych włosów!

Czy Wasze włosy są zniszczone częstym farbowaniem ? Czy Wasze włosy są matowe i "bez życia" i wysuszone od częstego używania suszarek tudzież prostownic i karbownic 

Jeżeli Twoje włosy mówią stop! To najlepszy moment na to by kupić:  

Balsam Repear & Shine z jedwabiem

Początek

A niech będzie. :) 
Dzięki dziewczynom z pewnego portalu postanowiłam, że i ja spróbuję swoich sił w pisaniu bloga "urodowego"...

Może pokrótce napiszę coś więcej o sobie...
Największą moją zmorą od lat są włosy. Są gęste. Z natury dość mocno się kręcą. A to wiatr, a to deszcz i loczki gotowe. Na imprezy to tylko i wyłącznie skręcone włosy lokówką z dużą ilością lakieru. Czego moje włosy jednak nie lubią. Baaardzo często żyją swoim życiem a i tak każdy mi zazdrości i żartobliwie proszą, żeby im oddać połowę. Faktycznie. Czapki w zimie nawet srogiej nie potrzebuję. Prostownica? Oczywiście, ale tylko wtedy kiedy naprawdę mam chęć się bić z moimi kołtunkami. Po umyciu szopa jak się patrzy :)))
Drugą moją zmorą jest moja cera. Wrażliwa w strefie T tzw. sucha i zdolna do podrażnień z tendencją do niedoskonałości. Do mojego typu cery kremy nawilżające, maseczki stosuje co tylko się da. Byle tylko trochę lepiej wyglądać. Jeśli chodzi o nawilżanie całego ciała. Stale i wciąż balsamy, balsamy.... 

Pierwszy konkretny post już niebawem. Myśl przewodnia Włosy