poniedziałek, 7 grudnia 2015

Puk, Puk Witajcie u kresu roku...

Kochani....zaniedbałam blog wiem, przepraszam...
(tak w ogóle to ktoś tu jeszcze zagląda?)

Jeśli kiedyś myślałam, że bycie dorosłym jest łatwe i bardzo chciałam być dorosła.... to byłam głupia...
Dziś.... zmieniam wszystko.... stawiam do góry nogami.... czyli mniej wiecej...

* mam świadomość (więc głupstwa wyprawiam z przyjemnością!)
* mam partnera który: kocha, tęskni i jest mi wierny (spełnia prawie wszystkie kryteria!)
* chorego pupila z którym będzie mi się trzeba pożegnać... mam nadzieję, że nie prędko
* pracę, którą chwilami nienawidzę (ale cóż zrobić, jak się nie ma co sie lubi... to coś tam )
* plany na przyszłość...i chyba to jedno mnie ratuje... powoduje, że wstaje rano i robie swoje w dążeniu do spełnienia...


A dziś.... poszłam na zakupy... gwiazdkowe już! Albo może dopiero - jak kto woli :)

I wiem, że rodzina będzie zadowolona bo:
- mama od miesięcy ględziła, że chce takie "cóś" (praktyczne na baterie!) "Muszę to kupić sobie"
[nie musi już ma w kolorze różowym] I NIE TO NIE WIBRATOR!!! :D

- tata: Dziewczyny wiecie, że facetom prezent ciężko kupić?
I przebrnęłam przez kalendarze, poprzez zainteresowania taty i nawet pytałam "Co byś chciał?"
"Nic"
Myślę, myśle...
Praktyczny prezent dla taty zegarek z bransoletką.... (odkąd pamiętam lubił zegarki z bransoletką)

I jak dla mnie takie kupowanie prezentów przed dyskusją co kto by chciał to tak jakby strzelić samobója. Wiecie dlaczego?
Na pewno
Prezenty "na czuja" mogą sie nie spodobać, więc w naszej rodzinie jest pytanie "Co ci kupić na Gwiazdkę" Bezpieczne. No ja wiem, że też fajnie jest zrobić komuś niespodziankę, ale lepiej jest skonsultować się z osobą obdarowywaną przez nas.

Tak więc:
* ja wiem co dostanę (jestem zadowolona, że z 3 rzeczy wymarzonych dostanę tą jedną)
* mama będzie zadowolona bo też gderała, że chce sobie kupić cudo techniki i upiększania ciała
* tata - telefonu nowej generacji nie chciał "bo ma za ciężkie palce" to ma zegarek. Widział podoba się.
* Został mi tylko partner

PS: Zakręcony tekst świątecznej piosenki.... na dobry humor

Wasza Tusia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam! Czytasz, więc komentuj!
Kochane/i ja nie gryzę, nie biję...komentowanie też nie. Więc śmiało nie bójcie się rozmawiać czy wymieniać myśli :)
W miarę możliwości odwiedzę również Was bylebym tylko miała adres zwrotny ;)
Pozdrawiam Tusia :)