czwartek, 11 grudnia 2014

Kochany Święty Mikołaju... listy...

Nie długo Gwiazdka...nie przynoś mi fury słodyczy bo te leżą, leżą i jak sobie przypomnę to zjem, (no ale jeżeli masz zbędne czekolady z Wedla, Milki, Schogetten albo z Alpen Gold tylko pamiętaj z orzechami - to nie pogardzę :D ) no i do tego ulubione wafelki w czekoladzie... aaaa no i te pyszne krówki!!! 

PS: Obiecuję, że nie będziesz musiał szukać swojego Rudolfa pod moją choinką w kawałkach puzzlowych :D

Twoja malutka Tusia...

Wiecie co, fajna sprawa z tymi listami do Świętego Mikołaja. Jak czytałam (trafiłam kilka lat temu). I teraz czytam. Kurcze te dzieci takie niewinne....rodzice nie mają pieniędzy na fajną zabawkę na głupią czekoladę niekiedy (są takie rodziny!) (chociaż prezentu w postaci żywego psa sztuk nie jeden a 2-4 + 4 dzieci + 2 dorosłych - nie pochwalam. Chyba, że dziecko na tyle dojrzałe i świadome, że psiak to jednak obowiązek). 
Reszta do zrobienia...jakieś gry, książki, ciuchy często buty czy kurtkę...
Akcja koncert charytatywny dla dzieci z domów dziecka "I Ty możesz zostać Świętym Mikołajem" jak się patrzyło w telewizor na te zapłakane z radości dzieci...sama się wzruszałam...
I czy ten program coroczny był tylko "podupchą" (kolokwialnie mówiąc) i zebrana kasa szła do kieszeni organizatorów nie wiem. Skupiam się na dzieciach zawsze...i nie mam oporów kiedy jest zbiórka żywności nie kupić czegoś do tego wózka

I nie chodzi tu w ogóle czy te dzieci wierzą w Mikołaja czy nie....
Liczy się to, że każdy z nas jeśli chce może być takim świętym Mikołajem...
...a zapłata to radosne oczy i szczery uśmiech dziecka... czyż nie przyjemnie,




Lena napisała ...
Witaj Święty Mikołaju mam na imię lenka piszę do Ciebie bo chciała bym dostać bardzo kilka zabawek i ubrań jest ciężko mamusia nie pracuje zajmuje się wychowywaniem mnie mam chore serduszko tatuś zostawił nas kilka miesięcy temu a mamusia nie może liczyć na jakoł kolwiek pomoc jesteśmy zdane same na siebie bardzo by mnie ucieszył prezent od Ciebie chciała bym mieć prawdziwe święta bardzo Cię kocham Święty Mikołaju i gorąco pozdrawiam lenka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam! Czytasz, więc komentuj!
Kochane/i ja nie gryzę, nie biję...komentowanie też nie. Więc śmiało nie bójcie się rozmawiać czy wymieniać myśli :)
W miarę możliwości odwiedzę również Was bylebym tylko miała adres zwrotny ;)
Pozdrawiam Tusia :)