niedziela, 17 sierpnia 2014

Każdy z nas jest wyjątkowy!

...niepowtarzalny i unikalny...
Nawet nie wiedziałam, że taki temat jest trudnym tematem ale jak często spotykanym... Inność w szeroko pojmowanym terminie...ale jakże błędne myślenie ludzkie...






Na przykład:
Kto z nas usłyszał: "Ale prawą ręką się pisze, nie lewą!"
Ja usłyszałam to setki razy nawet może z miesiąc temu w pracy...
Tak jestem mańkutem. No i co z tego? To, że piszę lewą ręką większość rzeczy robię lewą ręką bo mi wygodniej, bo niestety tak już jest, że mamy prawe i lewe oko i niby dlaczego tak jest?I dlaczego tak jest że jest prawo, lewo prosto i na skos. Tak jest i koniec z tym się nie dyskutuje.
U nas mańkutów prawa półkula mózgu troszkę lepiej pracuje :) Mianowicie my leworęczni mamy teoretycznie:
- lepszą intuicję
- kreatywność
- wyobraźnię
- zdolności muzyczne
- myślenie abstrakcyjne
- wyobraźnię przestrzenną
Podobno więcej artystów jest leworęcznych niż prawo... :D
Ale zastanówcie się a jakby tak odwrócić sytuację i każdy z nas pisał lewą ręką a Wy prawą. To by dopiero był problem... :D No anomalia, ale nie znaczy, że my mańki jesteśmy gorsi. Po prostu na biurku musimy mieć poustawiane po drugiej stronie niż praworęczni. Ja osobiście staram się używać obu rąk czy piszę na klawiaturze, czy robię coś w kuchni. Ale, żeby nauczyć się od początku równo i szybko pisać prawą ręką musiałabym cofnąć się do podstawówki omijając naukę wyglądu liter. Ja i mój brat jesteśmy leworęczni i fajnie na z tym. :D
Mój brat potrafi narysować wszystko patrząc na obraz z książki np.
Ja? Hm...trudno jest pisać o sobie... same wiecie jaka jestem, albo może tylko sie domyślacie... :)
Raczej mam dobrą intuicję i raczej bardziej umysł skierowany do humanistyki więc uwielbiam się wymandrzać i raczej kocham muzykę...

Kto z Was słyszał: Robisz błędy ortograficzne, piszesz jak kura pazurem itp. 
Spada samoocena?
A kto nie robi błędów? Nawet najlepiej oczytana osoba pisze jakieś błędy ortograficzne. W podstawówce przechodziłam jakieś testy badania pod tym kątem i co? Nie mam takiego papierka, że jestem dysortografką bo nie wyszło w badaniu. Od zawsze piszę brzydko, bo szybko i od nauczycieli słyszałam pisz ładniej.
A to czasami i od charakteru wychodzi jaki kto ma charakter. Jak ładne pismo to i charakter fajny. No ale to nie jest wyznacznikiem nieudacznika, głupka albo co gorszego. Nie, nie zgodzę sie z tym. Dysortografik, dyslektyk i inne wcale nie jesteśmy głupi. Tylko akurat nie nasza dziedzina. Dyskalkulia jeszcze jest to chyba moja bo ja nigdy nie odróżniam znaku mniejszości od znaku większości. No przepraszam nie muszę wiedzieć i pamiętać wszystkiego. To też mój słaby punkt. Matematyka dla mnie zło konieczne.

Albo moja ulubiona dziedzina rasizm i orientacja.

"Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce" - to po pierwsze
Boisz się nieznanego. Ktoś Ci pewno nakładł, że czarnoskóry facet to brudas. Chińczycy i ... yyy Japończycy jedzą psy, koty i coś z nimi nie halo. A Czeczeni to najgorszy naród na świecie...
No dobra a Polaka za granicą wyzywają złodziej i pijaków. Ale tak na prawdę to nie ma różnicy między nami każdy z nas ma pod deklem nie równo :D
I orientacja seksualna... delikatna sprawa...
Powiem Wam czasem radarek zaświeci i takie rzeczy wiem... LBGiT raczej wiedzą o co chodzi, aczkolwiek hetero też się domyślą. :)
Rozmowa z kolegą... w pewnym momencie:
"Cobyś zrobiła jakbym Ci powiedział, że jestem gejem?"
"A co ja mogę zrobić? Jak Ci tak dobrze to ja mogę zaakceptować. Dla mnie możesz być nawet księdzem.
Byle tylko umieć się dogadać."
Co mi z info z kim kto śpi. No dobrze, no może mnie zżerać ciekawość. Ale charakter się liczy a nie orientacja... A trzymam się zdania "Powołaniem człowieka jest bycie szczęśliwym"
Ale chyba wiem skąd się bierze ta niechęć do gejów....

No bo oni nie zachowują się naturalnie...  "jak widzę parę gejów to mi jakoś tak sztucznością zawiewa..."
A i łapie się na tym, że jak ktoś z moich znajomych obraża mniejszość jakąkolwiek to się wkurzam i bronię bo... no właśnie wiem, czemu... tak mam...

Hmm... Czy ja czasem z tą tolerancyjnością nie przesadzam :D

Tusiek :)

4 komentarze:

  1. Ciekawe tematy :)
    Tusia, moja siostra też jest leworęczna a mądrzejsza o "całe góry" ode mnie - praworęcznej :) Nie zgadzam się z tym, że jak Ktoś robi albo zachowuje się inaczej niż większość ludzi, to juz znaczy, że coś z Nim nie tak! Michał Anioł też był mańkutem! i co? Był Wielki! Dlatego nie przejmuj się, że jesteś leworęczna , tylko myśl,:Jestem z tych wyjątkowych! oni nie umieją tak jak Ja!
    Z tym pismem , to nie do końca też jest tak (oczywiście moim zdaniem) , że jeśli Ktoś brzydko pisze, to ma brzydki charakter. Myślę , że takie twierdzenia powstały na zasadzie tzw.plotki z domysłem. Człowieka poznaje sie wg. mnie po tym , jak sie zachowuje , kiedy znajdzie sie między nami w różnych sytuacjach. Pierwsze wrażenie oczywiście jest też ważne ale z mojego doświadczenia wielu ludzi początkowo "dziwnych" na początku, zyskuje przy bliższym poznaniu. Grafolodzy potrafią wiele powiedzieć o człowieku patrząc na Jego pismo, ale raczej to są cechy charakteru takie jak: cichy, spokojny, nerwowy (kto z Nas w dzisiejszym świecie nie jest nerwowy? ), bałaganiarz, zamknięty w sobie itd. Wg. mnie takie cechy nie świadczą o tym, że ktoś jest złym człowiekiem :)

    jeśli chodzi o kolor skóry , to jest straszne, żeby myśleć że np. czarny jest gorszy. Masakra!

    Do gejów nic nie mam . Do niedawna miałam kierownika w pracy, który był gejem. Na początku był "ostry" dla Nas ale z czasem , to był jedyny gość, z którym mozna było normalnie porozmawiać a kiedy się na Nas "wydarł" (słusznie zresztą) , to za chwilę podchodził i żartował. Nie zapamiętywał na długo, żeśmy np. za dużo gadali w pracy a czas sie liczył, bo samochód czekał na załadunek, tylko grzecznie prosił żeby to sie juz więcej nie powtórzyło i zaczynał Nam pomagać... :) Też zyskał dopiero przy bliższym poznaniu. Więc jeśli mogę na Twoim blogu sie tak troszkę porządzić , to proszę wszystkich:NIE OCENIAJMY NIKOGO ZANIM GO LEPIEJ NIE POZNAMY! Ale się rozpisałam - wybacz ;)
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pobiłaś mnie :D Patrze komentarz, klik i... masakra. :D Uwielbiam takie dłuuuugaśne :D :D
    Pewnie, że możesz :). Po przeczytaniu mojego postu (obrazowe opisanie jak to wygląda z perspektywy obserwatora ludzkich zachowań "zaściankowych" stwierdzam, że aż mi wstyd za podobno tolerancyjnych Polaków...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest taka fajna fraza:
    Inny nie znaczy gorszy, ani lepszy. "Inny" jest każdy z nas, bez tego świat byłby nudny a rozmowy nie miałyby sensu, skoro już na starcie wszyscy by się ze sobą zgadzali ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z ludźmi próbuję dobrze żyć. zdarza się jednak, że po jakimś czasie , coś w danej osobie nie pasuje mi, nie podoba. Unikam wtedy, staram się jednak nie oceniać. Po prostu mniej mi taka osoba leży. Nie toleruję wszystkiego u drugiego człowieka zatem. Zatem tolerancja jak najbardziej ale nie do niektórych zachowań człowieka. Nie mówię tu o kolorze skóry czy orientacji seksualnej. Raczej o charakterze . Nie toleruję wiele rzeczy, chamskiego zachowania, ośmieszania innych ludzi... coś w tym stylu. Jest to dla mnie nie do przyjęcia.
    Mańkut , co tu napisać. dla mnie to taki sam człowiek jak praworęczny, nie ma co się rozpisywać, to normalne. Najwyżej czasami mogę zazdrościć, że ma zdolniejsze obie dłonie, niż ja :)
    Charakter pisma, według mnie absolutnie nie określa, że ktoś jest dobry albo zły. :)
    Szantażyści, mordercy , porywacze... mogą mieć piękne pismo, jednak robią to co robią. W filmach wycinają literki z gazet.
    O tolerancji wiele się mówi, nie zawsze jednak odzwierciedla się w zachowaniu. Publicznie na tak, gdzieś na boku, szeptem na ucho, zupełnie coś innego.
    Nie wiem, chyba zwykła ludzka przywara. Złośliwość może, sensacja.. Takie rzeczy zawsze ludzi podniecały i podniecać będą.
    Dorotka pisze o kierowniku . też z nim pracowałam. U nas mała miejscowość. Plotki niosły się, że hej. Sporo się słyszało nawet jeśli nie miało się ochoty słyszeć.
    Dla mnie to takie zaglądanie w cudzy garnek. Nie podoba mi się. Wyobraźcie sobie, ile dobrego by było, gdyby każdy nad sobą, nad własnym charakterem i zachowaniem, rozmyślał tyle, ile rozmyśla nad innymi. Sąsiadami, znajomymi i całkiem obcymi ludźmi.
    Dlaczego tak łatwo naprawiać nam innych, a tak trudno, żeby zabrać sie za siebie?
    Każdy z nas ma jakiegoś " jobla" Ja też, ale to mój "jobel", dajcie mi z nim żyć :)
    Bywa też tak, że tolerujemy inności. Wiarę, orientację czy kolor skóry a nie tolerujemy zwyklych ludzkich błędów u drugiej osoby. Drobiazgów, zwyczajów, małych niedoskonałości.
    Temat rzeka tusia :))

    OdpowiedzUsuń

Witam! Czytasz, więc komentuj!
Kochane/i ja nie gryzę, nie biję...komentowanie też nie. Więc śmiało nie bójcie się rozmawiać czy wymieniać myśli :)
W miarę możliwości odwiedzę również Was bylebym tylko miała adres zwrotny ;)
Pozdrawiam Tusia :)